Astrokot - astrolinks, czytanie, koty - Magda Zbyszewska

Żmijowiec Warszawa Zachodnia

Zamierzam ukraść żmijowca zwyczajnego i łopian mniejszy. Nie wiem za bardzo komu w zasadzie. Może to należy do PKP, a może do miasta. Jest taki nietrawnik przy drodze, którą idę od stacji Warszawa Zachodnia do autobusu 167. Zobaczyłam tam po drodze dwie roślinki, które wyróżniały się z otoczenia swoją urodą. W Internecie udało mi się je zidentyfikować jako żmijowca zwyczajnego i łopian prawdopodobnie mniejszy. Przy czym łopian może być również pajęczynowaty, tyle że niewyrośnięty.

Jeszcze nie wiedząc co to są, postanowiłam to zidentyfikować i ukraść, a jak się nie da, to ukraść i zidentyfikować. Okazuje się, że miałam oko - żmijowiec to roślina zielarska, a łopian jadalna. Mają tylko jedną wadę - są dwuletnie, więc nawet jak się raz przyjmą, to potem muszą jeszcze chcieć się rozsiewać i rozmnażać. No ale z dziurawcem mi się udało, który choć pierwszy egzemplarz nie przetrwał, to się rozsiał i teraz go pełno.

Więc nie wiem komu chcę ukraść - pewnie \"miastu i światu\". Najchętniej miastu w ramach rekompensaty za skrajnie nieodpowiedzialny stan komunikacji zbiorczej w te wakacje. Gdyby nie ten stan, to nigdy nie znalazłabym żmijowca zwyczajnego i łopianu byćmożemniejszego. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Bezpośrednia przesiadka pociąg do 167 albo 167 do pociąg na Warszawie Zachodniej daje mi szansę na bicie rekordu czasu potrzebnego na przejazd Jesówka - Siekierki -Jesówka. Myślę że spokojnie, jeszcze w te wakacje, osiągnę czas przekraczający 2 godziny w jedną stronę.

Zastanawiam się, czy jednak nie założyć bloga komunikacyjnego, bo już uzbierało mi się takich komunikacyjnych i pokrewnych postów trochę. Opisywanie książek jakoś mi siadło, a tu żmijowiec warszawa zachodnia się pojawia... A może blog zielarski?