|
Mistrz i Małgorzata - Michaił Bułchakow
Czytam Mistrza i Małgorzatę Bułchakowa. Zaczęłam czytać jeszcze zanim
pożyczyłam Syrenkę. Inaczej bym nie czytała. Chyba ja tego nie
przeczytałam, bo widzę, że jakieś nieznane fragmenty napotykam. Chyba słuchałam
słuchowisko lata temu i czytałam początek. Nudne to. Nie wiem czemu ta
powieść była taka znana kilkadziesiąt lat temu. Nic się nie dzieje. Mam
nadzieję jednak dotrwać do końca, żeby już raz na zawsze z tą książką
skończyć. Jedyne co mi się podobało, to to, że jesiotr (chyba jesiotr) nie
może być drugiej świeżości jako że świeżość jest zawsze tylko pierwsza.
Reszta to takie ruskie pitolenie.
Wysłany przez: magda, date: 2011-07-31 21:36:00
|